poniedziałek, 25 listopada 2013

Rossmann wycieczka - ISANA suchy szampon & czekolada BARON :)

No ja się pytam DLACZEGO? Dlaczego ja nie wiedziałam o takim wynalazku jak suchy szampon???  Zrobiłam trwałą bo moje włosy codziennie się tak przetłuszczały, że musiałam je dzień w dzień myć - a teraz muszę je i tak myć codziennie bo wyglądam jak miotła! A gdybym miała ten świetny wynalazek, mogłabym myć je co drugi lub co trzeci dzień! Och! 

Miałam kupić kosmetyki kolorowe (i kupiłam), krem do ciała ISANA (też kupiłam), ale zaczynam od suchego szamponu ISANA. To jest genialne bez dwóch zdań. Oto test tego szamponu:


Kupiłam go za naprawdę niewielką kwotę :) bo kosztował jedyne 5,99 zł. pojemność 200ml. Bynajmniej nie dla siebie kupiłam to cudo :) a dla mojej córki, bo zaczynają się jej przetłuszczać włosy, zwłaszcza grzywka i fatalnie to wygląda jak ma tłuste włoski na grzywce. Ma długie włosy (prawie do pasa) i nie przetłuszczają się jej, ale grzywka owszem. Mała się złości (bo nie znosi mycia włosów) jak jej myję włosy co 3-4 dni, dlatego postanowiłam myć raz na tydzień, a w środku tygodnia grzywkę odświeżyć sprayem. 

Dzisiaj wypróbowałam go na mojej przyjaciółce - to niania mojej córeczki (teraz już jej nie niańczy bo mała ma 8 lat) :) i jest prawie moją rówieśnicą.
Niania ma piękne gęste włosiska - grube, zdrowe i ogólnie bomba. Dzisiejszy test przeprowadzony jest na włosach mytych 5 dni temu bo się jej nie chciało (bo nam się nie chce tak jak młodym codziennie myć włosów - zresztą coraz więcej nam się nie chce :P). Wszystkie zdjęcia zrobione z lampą błyskową - bo przecież o 14:00 już jest ciemno jak w d....... :(


Niania ma zrobione ombre (ciemna farba położona na naturalnych włosach i rozjaśnionych na końcach) a na fotce widać włosy z wierzchu głowy :) i błyszczą się no bo się z deka przetłuściły :)


Teraz mocno wstrząsamy butelką kilkanaście razy i pryskamy sprayem na włosy z odległości około 20cm, oczywiście zasłaniając ciuchy i twarz. Spray bardzo mocno pachnie - naprawdę intensywnie. Niania wygląda jak nagle posiwiała babulinka :D. Chwilę czekamy, przeczesujemy szczotką, wycieramy suchym ręcznikiem i jeszcze raz rozczesujemy.

I gotowe!


Jak widać włosy przestały się tak mocno błyszczeć, odbiły się od skóry głowy, rozdzieliły się i zrobiły puszyste, no i bardzo mocno zaczęły pachnieć :D 
Niania oszalała z zachwytu :P
Stwierdziła, że to super wynalazek. 
A ja nadaję mu tytuł JEDEN z NAJLEPSZYCH WYNALAZKÓW LUDZKOŚCI (JzNWL). 

Kiedyś opiszę wszystkie JzNWL .....

A teraz jeszcze na osłodę i dla urody - czekolada BARON. Przeczytałam ostatnio w Twoim Stylu, że gorzka czekolada obniża ciśnienie :). Jako, że od lat cierpię na ogromne nadciśnienie, stwierdziłam, że będę podjadać taką czekoladę (to ma być 2-3 kostki czekolady dziennie). Mąż mi kupił czekoladę BARON Delica Dore 70% kakao, no i powiem Wam, że jest pyszna. Nie jest kwaśna (jak większość gorzkich czekolad), nie jest muląca w smaku i prawie wcale nie jest słodka, jest bardzo aksamitna. Składa się z 6 pojedynczych czekoladek o łącznej wadze 126g, kosztuje około 5-6 zł. 


Wiem, że dzieci i młodzież przeważnie nie przepadają za gorzką czekoladą - ale ta czekolada smakuje nawet mojej córce :) . Czekolada jest śliczne zapakowana w eleganckie pudełeczko, otwiera się je podnosząc do góry papierowe kółko z napisem DELICA DORE. Czekoladki są w ładnych metalicznych papierkach i mają śliczne odbite reliefy przedstawiające kakaowiec. 


Jeszcze jeden dodatkowy walor takiej słodkości - opóźnia proces starzenia się - co jest bardzo pocieszające w przypadku wyrzutów sumienia spowodowanych nadmiernym łakomstwem.....


16 komentarzy:

  1. ja myje włosy do drugi dzień :) kiedyś używałam suchego szamponu ale jako że jestem alergiczką chyba kupiłam jakiś nie trafiony bo dostałam wysypki na skórze głowy, tak więc stawiam na normalne mycie bez tego cudownego wynalazku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jakiś składnik uczulił :( nie wiem jak inne ale ten szampon jest bardzo perfumowany i raczej nie wygląda jak kosmetyk dla alergików.

      Usuń
  2. ja myję włosy 2x w tygodniu max:) a ten szampon kupiłam dziś:) ostatnio używałam schwarzkopf;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja niestety nie mogę używać suchego szamponu, bo przesusza mi okropnie skórę głowy. Ten z Isany zabieram ze sobą na festiwale :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba takie kosmetyki nie są przeznaczone do częstego używania, raczej tak incydentalnie :)

      Usuń
  4. Mi też strasznie się włosy przetłuszczają i muszę je myć max co 2 dzień. A ten szampon miałam, ale na moich czarnych włosach pomimo wyczesania było widać biały proszek ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oo, nie wiedziałam, że Isana taki dobry produkt wypuściła na rynek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam tego szamponu, za taką cenę przy następnych zakupach na pewno znajdzie się w moim koszyku ;) Mi na przetłuszczanie włosów pomaga płukanka z octu jabłkowego i farbowanie wlosów naturalną henną Khadi :) a czekoladę gorzką bardzo lubię ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ten szampon, u mnie zdał egzamin:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekoladę uwielbiam ale niestety tylko białą lub mleczną,ew.mleczną z orzechami ;) a szampon jest moim ulubionym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo jeszcze jesteś za młoda :)
      Jak miałam te 20 lat mniej to nie cierpiałam gorzkiej czekolady :P

      Usuń
  9. Uwielbiam gorzką czekoladę. :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Szampon będę musiała kupić, bo czasem zdarza się, że czasu na mycie brak, a włosy aż krzyczą "umyj nas, umyj nas!" ;)
    A gorzką czekoladę uwielbiam! Moja córa ostatnio też ją pokochała i notorycznie mi wyjada moje zapasy :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam kiedyś szampon Syossa, ale niestety po pierwszym użyciu wyparował (ulotnił się z opakowania). Ale nic straconego i tak się z nim nie polubiłam ;)
    Moje włosy nie mają tendencji do przetłuszczania. Mogłabym je co tydzień myć, jednak lubię myć włosy i robię to częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja nie miałam jeszcze żadnego suchego szamponu :p Ciągle się zastanawiam - Isana czy Batiste :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mon Dieu! Toż to genialne, przełomowe! Jutro biegnę do drogerii!

    OdpowiedzUsuń