Od dłuższego czasu poszukiwałam żelu pod prysznic który naprawdę nawilża i natłuszcza skórę i chyba znalazłam takiego gagatka. To żel a w zasadzie pielęgnujący Olejek pod prysznic NIVEA - Natural OIL for dry skin. Pojemność 200ml, kosztował około 16zł. czyli dosyć sporo. Kupiony w sklepie stacjonarnym.
Co mówi producent?
Rozkoszuj się niezwykłą pielęgnacją
i doskonałym nawilżeniem skóry. Poczuj jak aksamitna formuła olejku otula Cię kremową pianą, pozostawiając przyjemne uczucie gładkiej i miękkiej skóry przez cały dzień,
a delikatny zapach rozpieszcza Twoje zmysły.
Poczuj się jak nowo narodzona.
- zawiera 55% naturalnych olejków pielęgnujących
- odpowiedni dla skóry suchej
- pH przyjazne dla skóry
- produkt przebadany dermatologicznie
Skład: Glycine Soja, MIPA -Laureth Sulfate, Ricinus Communis, Laureth-4, Cocamide DEA , Poloxamer 101, Parfum, Triticum Vulgare, Citric Acid, Aqua, Panthenol, BHT , Propyl Gallate, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Citronellol, Geraniol, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Coumarin, Alpha-Isomethyl Ionone, Eugenol, Hexyl Cinnamal (22.02.2012.)
Moje wrażenia: Pachnie przyjemnie, typowy zapach dla kosmetyków NIVEA. Bardzo rzadki jest ten żel, konsystencja lejąca się bardziej niż zwykłego oleju spożywczego. Trzeba uważać i nalewać na dłoń niewielką ilość, w przeciwnym przypadku połowa się zmarnuje. Wg mnie ten kosmetyk jest całkiem fajny, rzeczywiście zawiera jakieś olejki bo przy spłukiwaniu woda lekko zabiela się (czyli wytwarza się emulsja woda + olej). Troszkę natłuszcza, ale nie spektakularnie. Niestety po użyciu tego żelu trzeba się pokremować albo pobalsamować. Oceniam 6/10.
Argan Oil - czysty olejek arganowy kosmetyczny, 100ml za 29zł. Można go kupić na stronie www.ellektropol.net. Kupowałam tam również ringi (do przedłużania włosów).
Co mówi producent?
Sporo mówi, tak dużo tego jest, że zajęłoby zbyt wiele miejsca - więc wklejam link do tego produktu - Kto chce może przeczytać :D do czego zachęcam bo bardzo ładnie wszystko opisane.
Moje uwagi: Opakowanie szklane, więc najlepsze do tego typu kosmetyków, atomizerek - praktyczne i wygodne użycie, zapach nieszczególnie przyjemny - ale każdy naturalny olejek arganowy tak pachnie. Używam go głównie do olejowania włosów, syn używał do pielęgnacji skóry po wykonaniu tatuażu. Sprawdził się :)
Skład tego kosmetyku to całe 100% czystego olejku - dziewiczego :P czyli żadnych domieszek, tłoczony na zimno. Polecam. Ocena 10/10.
Ostatni bohater a raczej bohaterka - Maska do włosów ANTI-AGE YR. Rzekomo zwiększająca objętość włosów. 150ml kupione za 25,90zł.
No nie ma szału Drogie Panie. Ja osobiście nie zauważyłam żadnego spektakularnego zwiększenia objętości. Maska nie zawiera silikonów, przez to po jej użyciu i tak musiałam sobie coś rzucić dodatkowo na włosy (jedwab z Delii), bo bym ich nie rozczesała. Nie zawiera parabenów.
Producent ma głos :)
Składnik aktywny
Olejek z kamelii: odżywia, odbudowuje strukturę włosa, wygładza łuski włosa.
Winorośl czerwona: stymuluje mikrokrążenie.
Więcej o składniku aktywnym
Pochodząca z Azji kamelia jest znana ze swojego cennego olejku stosowanego od dawna przez Japonki jako środek odmładzający.
Dzięki swoim właściwościom odżywczym, ochronnym i regenerującym aktywnie działa na skórę i skórę głowy, a więc doskonale nadaje się do regeneracji włosów suchych i osłabionych.
Naukowcy Yves Rocher połączyli olejek z kamelii z winoroślą czerwoną, o właściwościach stymulujących mikrokrążenie skóry głowy, aby stworzyć potężny duet aktywnych składników przeciwstarzeniowych do włosów.
Składniki pochodzenia roślinnego: winorośl czerwona, olejek z kamelii.
Polecam, przyjemny kosmetyk i niewątpliwie działa odżywczo. Moja ocena 6/10 (byłoby 8 gdyby faktycznie zwiększała objętość).
Ktoś używał tych kosmetyków? Jakie wrażenia?
Cały czas planuję zakup kilku olejków, w tym właśnie arganowego, ale czekam na jakiś przypływ gotówki :D
OdpowiedzUsuńNie jest to tani kosmetyk ale bardzo wydajny. Taka butelka starczy mi na cały rok.
UsuńMiałam kiedyś ten olejek a nivei ale szału nie robił:) Mam nadzieję, że u Ciebie się lepiej sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńMi też nie robi szału - spoko, ale spodziewałam się, że będzie lepiej nawilżał i natłuszczał.
UsuńNie używałam żadnego kosmetyku, ale ten olejek arganowy chętnie poznam po wykończeniu obecnych używanych:)))
OdpowiedzUsuńMyślę, że większość tych 100% olejków nie różni się między sobą jakoś istotnie.
UsuńNiestety wszystkie kosmetyki są mi obce ;p
OdpowiedzUsuńpowiem szczerze, że nigdy nie szukałam kosmetyku na objętość włosów, bo mam ich tyle że nie trzeba, ale współlokatorka przetestowała wszystko i nic nie działa :D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś szampon Volume z Avonu i on był rzeczywiście dosyć skuteczny.
UsuńBardzo lubię olej arganowy :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten olejek Nivea i miałam wrażenie, że po myciu nim mam jeszcze bardziej suchą skórę :/
OdpowiedzUsuńJa raczej nie odczuwam pogorszenia stanu skóry.
UsuńŻadnych kosmetyków nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńJa mam olejek arganowy Organique, fajny jest ale w porównaniu do innych bardzo drogo wychodzi
OdpowiedzUsuńLubię olejki. Nivea pod prysznic był ok, ale nie miałam ochoty na powtórkę. Za to bez arganowego nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńzawsze kusił mnie ten Olejek pod prysznic z NIVEA, ale patrząc na moje zapasy pod prysznic, zawsze odmawiam go sobie jak jestem np. w Rossmanie, na pewno za jakiś czas chciałabym go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj - myślę, że na lato będzie super :)
UsuńTroszeńkę natłuszcza skórę.
musze w końcu skusić się na ten olejek
OdpowiedzUsuńOlejek z Nivea pod prysznic chyba kupię :) ale poczekam może na jakąś promocję :)
OdpowiedzUsuńJest dosyć wydajny, niewiele się go zużywa.
UsuńMiałam tylko olejek arganowy z tych kosmetyków i byłam zadowolona. Na Nivea jestem uczulona, a YR muszę wypróbować, ciekawi mnie. :)
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich kosmetyków miałam styczność tylko z tym olejkiem z Nivea i byłam z niego zadowolona. Znalazłam także tańszy zamiennik jego, olejek z Isany i używam go w dniu leniwca w lato (jak nie chce mi się używać balsamu)
OdpowiedzUsuńZ resztą nie miałam nic wspólnego :)