Moja mała ma 8 lat, ale wygląda chyba troszkę doroślej niż na swój wiek i też analogicznie się zachowuje - czyli jak nastolatka, okres buntu trwa już u niej od kilku dobrych lat :P czyli od kiedy zaczęła mówić. Jest wyrośnięta jak na swój wiek czyli ciuchy już kupuję na 140cm...
Uprzedzam pytania - to jej prawdziwe własne osobiste rzęsy :) - ma wyjątkowo ciemną oprawę oczu.
Kolor taki nie wiadomo jaki - chyba ciemny blond. Nie wiem jak długo będzie miała takie piękne włosy (bo ja i jej tatuś mamy problem z wypadaniem włosów na czubku głowy - czyli z łysieniem androgenowym) oby nie odziedziczyła naszych problemów - może będzie mieć włosy po mojej mamie (mama ma 65 lat i ani pół siwego włosa, długość i gęstość jak u małej - kiedyś zrobię sesję).
Od kiedy pamiętam zawsze myję jej włosy dobrymi szamponami, zawsze nakładam odżywkę a od 2 lat również jedwab (Prosilk lub Cameleo). Włosy myję jej raz na tydzień, chociaż jeszcze ze 2 lata temu wystarczało raz na dwa tygodnie. Mała nie cierpi mycia włosów i za każdym razem jest cyrk :D czyli wycieranie ręcznikiem uszu, oczu itd...
Do dzisiejszego mycia użyłam powyższy zestaw :)
Na szczęście mała jest w 100% odporna na wszelakie kosmetyki (zresztą tak samo jak ja), nigdy w życiu na nic nie była uczulona i niech tak zostanie :D dlatego mogę ją myć wszystkim czego dusza pragnie.
W wakacje miała lekko pocieniowane włosy, ale to nie był dobry pomysł bo teraz ciężko je okiełznać i zaczesać do kucyka. Włosy jej rosną niewiarygodnie szybko, pewnie ze 2 cm na miesiąc, fryzjerka przychodzi do nas raz w miesiącu i strzyże jej grzywkę i podcina końcówki - takimi specjalnymi nożyczkami termo.
Jak widać mała ma już w sobie dryg do modellingu :P tu w wersji z błyszczykiem na ustach :)
Szampon TONY&GUY jest świetny :) im dłużej go używam tym bardziej mi się podoba, w trakcie mycia tworzy się z niego taka mięciutka pianka - taka bardzo drobna, wygląda inaczej niż ze zwykłych szamponów. Tak czy owak - jak nie dla siebie - będę go kupować dla małej.
No i jak się Wam podoba mój mały pyskaty skarb?????
Cudna jest, bardzo podobna do mojej 8-letniej kuzynki :)) Faktycznie na 3 zdjęciu wygląda jak nastolatka;D
OdpowiedzUsuńWidać, że dbasz o jej włoski, bo są cudne - nie obcinaj nigdy!
Jak była mała (miała 4 lata) - wtedy włosy sięgały jej za "tyłek" :D ale w końcu podcięłam jej bo masakrycznie się plątały (były to jej włosy jeszcze z okresu bycia w brzuszku) :)
UsuńUrodziła się z długimi włosami i miały ciemny kolor :)
Ale fajnie, że lubi chodzić w rozpuszczonych włosach :)) Ja też urodziłam się z czarnymi kłaczkami, ale rozjaśniały mi do blondu :) Płakałam jak mama rozpuszczała mi włosy i mam chyba tylko 1 zdjęcie z dzieciństwa bez kitki... :))
UsuńLubi chodzić w rozpuszczonych ale rzadko tak się zdarza, bo szybko się jej plączą i przeszkadzają :)
Usuńo matko, też kiedyś miałam takie włosy!
OdpowiedzUsuńJakby chciała zacząć je farbować i cudować - kategorycznie zabroń. Ja swoje popsułam i teraz dużo roboty mam.
Farbować to już chciała dawno - na niebiesko :D i jej fryzjerka zrobiła takim tuszem (zmywalny) niebieskie pasemka :P cała pościel była niebieska bo nie chciała tego umyć :D
Usuńprzecudowne włosy ;-)
OdpowiedzUsuńTfu tfu masz śliczną córkę :) włosów zazdroszczę, wiele bym dała za objętość na głowie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńboskie włosy!
OdpowiedzUsuńteż mi się podobają :)
UsuńCo ja bym dała żeby znów mieć takie zdrowe włosy :)
OdpowiedzUsuń