środa, 18 grudnia 2013

PACHNIDŁO czyli Opium, j'adore, Versace ABSOLU, ACQUA Armani i DIOR Homme, Fahrenheit

Uwielbiam perfumy :) ale kilka lat temu stwierdziłam, że przy stanie posiadania około 50 butelek (kiedyś je Wam pokażę) - będę je zużywać do setnych urodzin. Dlatego kupuję albo próbki albo małe opakowania :)
Niestety często ciężko dostać małe flakony z ulubionymi zapachami (30ml lub 50ml) a butla 100ml starczy mi na pół życia. Jedynymi perfumami które zużyłam do końca były 30ml Eternity CK :D ale tak mi wtedy zbrzydły, że chyba z 3 lata już ich nie miałam.




Moim zdaniem wszystkie kosmetyki w próbkach (a przynajmniej większość) jest lepsza jakościowo od kosmetyków w pełnowymiarowych opakowaniach. Również dotyczy to perfum. Zresztą często zdarzyło mi się, że perfumy (wody toaletowe lub perfumowane) zżółkły pod wpływem czasu ich przechowywania (zbyt długim). Dlatego kupuję próbeczki :)

I dzisiaj przedstawię Wam moje ulubione perfumy:

OPIUM YSL - uwielbiam. To jest bardzo ciężki zapach - bardzo. Taka "armata" zapachowa :) ale jest jedyny i niepowtarzalny i od lat zajmuje u mnie I miejsce.


j'adore Dior - piękny zapach, który pachnie pięknie dopiero po 5-7 godzinach - wtedy jest najładniejszy. 

MOJE NOWOŚCI :)

Dostałam ostatnio gratisowe próbki i są to takie zapachy: VERSACE Bright Crystal ABSOLU - bardzo słodki zapach, troszkę za "młody" jak dla mnie. Słodycz aż kapie :) ale jest sexy (ponoć) no i niewątpliwie trwały. Ale nie kupię tych perfum. 

  Bright Crystal Absolu marki Versace to kwiatowo - owocowe perfumy dla kobiet. Są to nowe perfumy, wyszły w 2013 roku. Nutami głowy są yuzu i granat; nutami serca są lotos, piwonia, malina i magnolia; nutami bazy są ambra, piżmo i mahoń.

 
 I jeszcze jeden prezencik czyli ACQUA di GIOIA Armani - no i ten mi się podoba :) jest świeży, na początku pachnie cytryną ale z biegiem czasu zapach się pięknie rozwija. Takie perfumy na pewno zakupię :) Zapach jest mocny ale nie słodki, tylko raczej ciężkawy - zwłaszcza po kilku godzinach.

Acqua di Gioia, nowy zapach dla kobiet od Giorgio Armani, oddaje wszystkie emocje, które natura i morze wyzwalają w naszej duszy: niezmącona radość życia, zmysłowość i naturalność. Intensywną świeżość mięty uszlachetnia aromat brązowego cukru nadając zapachowi ożywcze ciepło. Różowy pieprz, piwonia i wodny kwiat jaśminu zapewniają wyjątkowe, śródziemnomorskie doznanie. Sycylijski cedr naznacza zapach subtelną nutą drewna. Uszlachetniony świeżymi akordami kalabryjskiej cytryny i labdanum o nucie ambry Acqua die Gioia otoczy cię aurą świeżości i ciepła.




 I jeszcze coś dla Panów :)


Czyli mój NUMBER ONE dla facetów:
Fahrenheit DIOR
Ten zapach podoba mi się niesamowicie :) 
Kiedyś kupiłam mojemu mężowi (wówczas jeszcze chłopakowi) butelkę tego zapachu - niestety po 2 tygodniach woda się skończyła, okazało się, że teść i brat męża również polubili ten zapach, a że mieszkali razem w jednym domu to się "chłopcy" nie krępowali i psikali :D 


i jeszcze taki zapach który chciałam wypróbować jak będzie się prezentował na moim małżonku czyli DIOR Homme reklamowany przez tego oto przystojniaka :)


I powiem tak: bardzo delikatny ten Homme DIOR-a - słaby jest ten zapach i trzeba się konkretnie ochlapać, żeby cokolwiek było czuć :D 

A Wy jakie macie ulubione zapachy?


24 komentarze:

  1. Acqua di Gioia mega piękny jest . ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A moje ulubione to Fame od Lady Gaga, PAni Beatka, relacja ze spotkania już jest na moim blogu :) a lakiery od Pani mają w niej zaszczytne miejsce, pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam tych Fame - nie wąchałam ale postaram się to naprawić - a na bloga zaraz looknę :D

      Usuń
  3. A ja te Versace uwielbiam ! :) Aqua Di gio również znam i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest inny zapach niż di GIO - bo to jest GIOIA :)
      GIO jest lżejsze - a GIOIA cięższe i bardziej mi się podoba.

      Usuń
  4. Uwielbiam j'adore Dior! A mój mąż też lubi Fahrenheit'a :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc to ja raczej bardziej lubię jak mój małżonek ładnie się wyperfumuje niż on sam :D

      Usuń
  5. No same ciekawe perfumy :) Konkretnych ulubionych nie mam, ale lubię słodkie i świeże zapachy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie małe perfumetki są na prawdę fajne :)
    Można mieć je zawsze przy sobie i wymieniać zapachy do woli :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i nie ma żalu jak upadnie na podłogę w łazience :D

      Usuń
  7. J'adore są najlepsze na świecie, chyba nigdy nie spotkałam się z ładniejszym zapachem (może mam ubogi nos, albo po prostu sentyment działa), żałuję, że nie mogę ich na co dzień nosić na sobie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się spotkałam, lubię Chanel - nie 5 (za bardzo mi śmierdzi) ale Chance jest piękny, Madmoiselle też jest cudny, Amor Amor lubię, lubię wiele wiele zapachów :)

      Usuń
    2. Amor Amor też lubiłam ale później zaczął mnie denerwować ;)

      Usuń
  8. Ja lubię pojemności 15 ml. Wyglądają uroczo i są świetne do torebki, chociaż cenowo raczej się nie opłacają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze największe opakowania się TEORETYCZNIE najbardziej opłacają, ale jeżeli pomyślę, że dajmy na to połowy nie zużyję (bo się zdąży zepsuć, znudzić, nie wiem co jeszcze) to wychodzi już mniej korzystnie :D

      Usuń
  9. Niemal sama "klasyka", ale to wszystko ciekawe zapachy. :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mam swoich ulubionych, zazwyczaj mam jedną max dwie perfumy, zużywam je i kupuję kolejne, zawsze inne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam przyjaciółkę która od kilkunastu lat używa tylko i wyłącznie zapachu Gabriela Sabattini :D to jest prawdziwe przywiązanie do ulubionych perfum :)

      Usuń
  11. Ja jestem zakochana stale w j'adore. Mój mąż od jakiegoś czasu uwielbia Montblanc Explorer Ale od czasu do czasu musimy odpocząć od ulubieńców ;) Lubię różne zapachy i mam sporą kolekcję. Próbki kupuję w perfumy.pl

    OdpowiedzUsuń