Zaczynam od najprzyjemniejszego czyli
zapowiedzi rozdania w następnym poście :D
zapowiedzi rozdania w następnym poście :D
To będzie 100 notka więc okazja jak znalazł.
A teraz do rzeczy :) czyli BALNEOKOSMETYKI i Biosiarczkowa maska oczyszczająco-wygładzająca. Można ją zakupić u nas w sklepie o tutaj za jedyne 27,- złotych.
Nie jest droga - a naprawdę świetna. Teoretycznie dedykowana cerze mieszanej i tłustej, ale równie dobrze sprawdza się u mnie (cera sucha).
Kolor błotnisty :) jak widać. Zapach śliczny - delikatnie cytrusowy, jak cytrynka z mandarynką, konsystencja dosyć rzadka ale nie spływa. Kosmetyk bardzo wydajny, puszka zawiera 150ml i wystarczy moim zdaniem na rok :D przy stosowaniu raz w tygodniu. Nakłada się średniej grubości warstwą i zostawia na kwadrans, zmywa wodą :)
Działanie wg mnie:
super :)
* oczyszcza skórę (działa jak peeling enzymatyczny, wszystkie suche skórki znikają)
* ściąga pory i widocznie je zmniejsza
* rozświetla buzię i rozjaśnia ją
* zmniejsza widoczność wągrów (rozjaśnia je, czarne paskudne kropki znikają)
* napina skórę (jest naprężona i nawilżona).
* świetna przed nałożeniem masek o działaniu regeneracyjnym, odżywczym itd...
Polecam - moja ocena 9/10.
I jeszcze zestaw którym dzisiaj potraktowałam włosy córki :)
Szampon do włosów osłabionych i zniszczonych 600ml wielka butla :D za 13,90 więc dosyć tani.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Poluquaternium-7, Sodium Styrene/ Acrylates Copolymer, Sodium Chloride, Saponaria Officinalis, Panax Ginseng, Mel, Parfum, Citric Acid, Kathon CG.
Co ma robić? W swoim składzie zawiera min. miód lipowy oraz żeń-szeń dzięki czemu nawilża i zmiękcza suche włosy. Wzmacnia cebulki włosowe, doskonale regeneruje strukturę zniszczonych włosów.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Poluquaternium-7, Sodium Styrene/ Acrylates Copolymer, Sodium Chloride, Saponaria Officinalis, Panax Ginseng, Mel, Parfum, Citric Acid, Kathon CG.
Co ma robić? W swoim składzie zawiera min. miód lipowy oraz żeń-szeń dzięki czemu nawilża i zmiękcza suche włosy. Wzmacnia cebulki włosowe, doskonale regeneruje strukturę zniszczonych włosów.
No i powiem Wam, że super ten szampon! Kolor blado żółty, konsystencja dosyć gęsta, zapach delikatny miodowy, słodki. Szampon jest bardzo ciekawy - jak go nałożyłam - szybko sięgnęłam z powrotem po butelkę sprawdzić czy czasami się nie pomyliłam i nie nałożyłam balsamu, ale nie - zdecydowanie to szampon.
Zaraz po nałożeniu na włosy ma się wrażenie, że to odżywka, wygląda tak nieszamponowato :D i pieni się dopiero po dłuższej chwili, mięciutką drobną pianką (jak te do mycia twarzy). Dosyć dobrze myje włosy i w zasadzie odżywia je tak jakby były potraktowane szamponem 2w1. Bardzo fajny :) i wg mnie rzeczywiście nadaje się do włosów zniszczonych.
Ocena 8/10. Polecam :)
I jeszcze maska do włosów jajeczna za 13,90 zł. - no bardzo się zawiodłam :(. Pachnie przyjemnie, bardzo rzadka i lejąca i kompletnie nie działająca.
Skład: Aqua with infusions of: Hydrolyzed Egg Protein, Malt, Betula Alba Juice, enriched by extracts: Salvia Officinalis, Rubus Chamaemorus, Rhodiola Rosea, Cetrionium Chloride, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Guar Gum, cold pressed oils: Hippophae Rhamnoides, Cucurbita Pepo, Corylus Avellana Seed, Panthenol, White Beeswax, Tocopherol, Citric Acid, Parfum, Benzoic Acid, Sorbic Acid
Rzekomo: Maska posiada silne działanie odżywcze, ułatwia rozczesywanie włosów , przydaje im blask i jedwabistość.
W mojej opinii: włosy się strasznie plączą, musiałam w końcu użyć odżywki w sprayu ułatwiającej rozczesywanie, włosy są matowe i powleczone jakąś lepką warstwą - nie są gładkie i wcale się nie błyszczą, jedwabiste też bynajmniej nie były.
Ktoś coś miał?
Jakie wrażenia?
Jakie wrażenia?
Maska bardzo fajna, przydałaby mi się na moje pory, natomiast szampon- koszmar!
OdpowiedzUsuńPierwszy produkt mnie ciekawi, bo ostatnio zmagam się z suchymi skórkami.
OdpowiedzUsuńCo do tej maski, może Twoje włosy nie przepadają za taką bombą proteinową? :) W ogóle teraz w sieci pojawia się sporo głosów, że te maski są podejrzane i słowa w składzie: Aqua with infusions of nie wróżą nic dobrego. Że te składy to ściema i inne takie...
Ale nikt nie wie jaka prawda. Ja tam mam jednego rosyjskiego ulubieńca i na razie nie inwestuję w więcej. Czarna Maska Marokańska- super :)
Żałuję, że tej czarnej maski sobie nie kupiłam, ale może jak odeślę jedną (opisana wczesniej) do reklamacji zażyczę sobie tej czarnej :D
Usuńnie miałam, zreszta na ten moment to jedyne co mam rosyjskiego to czarna glinka ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta maska oczyszczająco-wygładzająca ;) Może kiedyś się w nią zaopatrzę - tymczasem muszę zużywać to, co zalega na półkach w łazience ;)
OdpowiedzUsuńA rosyjskich kosmetyków nie znam, chociaż tyle o nich wkoło słychać. Pewnie kiedyś ulegnę i ja ;)
No słychac o tych skarbach syberyjskich - dlatego się skusiłam, ale na niektórych się przejechałam jak widać a niektóre są super.
Usuńta maska do twarzy pewnie świetnie by się u mnie spisała :)
OdpowiedzUsuńmam z BALNEOKOSMETYKI żel ale jeszcze nie używałam i ciekawa jestem jak się sprawdzi :) a maski również jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńkrem biosiarczkowy świetnie się u mnie sprawdził, więc pewnie i maska by eis dobrze sprawdziła ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa maseczki,jeżeli rozświetla buzie i nadaje jej blasku to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
taki szampon by mi sie przydał
OdpowiedzUsuńJest świetny, akurat szampon polecam z czystym sumieniem.
UsuńZaskoczyłaś mnie tą pierwszą maską:) bo niby do cery mieszanej i tłustej, a sprawdziła się również na suchej.
OdpowiedzUsuńWzięłam ją dla córki a teraz sama również stosuję :) i to z powodzeniem.
UsuńTa pierwsza maska mnie bardzo zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna rzecz - jak to mówią i dla starych i dla młodych. Małej smaruję brodę (ma wągry), a ja całą twarz - ze względu na suche skórki, działa jak peeling enzymatyczny.
UsuńZastanawiam się nad tą pierwszą maską :) Może będzie dla mnie odpowiednia :)
OdpowiedzUsuńA na rozdanie czekam z niecierpliwością :)
Maska jest genialna, delikatna ale to tylko pozory - mimo tej subtelności w działaniu, jest bardzo skuteczna.
UsuńBardzo proszę o natychmiastowy kontakt w celu TESTOWANIA :] - Proszę wysłać ADRES i blog na mój e-mail - jak najszybciej!! :)))
OdpowiedzUsuńJuż odpisałam :D
UsuńOj okropna ta maska skoro nawet włosów się nie da po niej rozczesać, na pewno się na nią nie skuszę.
OdpowiedzUsuńMaskę do twarzy chętnie bym wypróbowała, tym bardziej, że działa jak peeling enzymatyczny :D
OdpowiedzUsuńFajna jest, w czasie gdy jest na skórze - odczuwa się lekkie mrowienie, czuć jak działa :)
Usuńaż szkoda, że szampon plącze :/ ale maseczka fajniutka
OdpowiedzUsuńSzampon nie plącze :)
UsuńSzampon jest fajny, to maska do włosów jajeczna jest do bani.
Nie jestem przekonana do tych rosyjskich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńMaseczka do twarzy wydaje sie byc fajna, ale juz po 3 miesiacach od otwarcia, balabym sie jej stosowac na twarz, a co dopiero rok :)
OdpowiedzUsuńTa maska brzmi nieźle !
OdpowiedzUsuńA tą maskę jajeczną mam i powiem Ci że stoi już od dłuższego czasu u mnie na wannie i ..... stoi ! :D Użyłam jej może ze 2-3 razy i normalnie jakoś mnie nie ciągnie, włosy mam po niej jak sianko;/
Maska mnie zaciekawiła. ;) Ostatnio bardzo lubię produkty do pielęgnacji, więc próbowanie nowości idzie mi całkiem nieźle. :) O rosyjskich kosmetykach słyszałam bardzo wiele. Blogi pokochały "babuszkę". Może sama ją wypróbuję, żeby się przekonać czy jest taka dobra, jak mówi większość. Szkoda, że tylko szampon się u Ciebie sprawdził.
OdpowiedzUsuńMiałam próbki kremu firmy Balneokosmetyki i nawet przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą maską ...
OdpowiedzUsuńBiosiarczkowa maska wydaje się być kosmetykiem idealnym dla mojej problematycznej cery. Ciągle sobie obiecuję te kosmetyki, ale mając Małego Mysza, męża z drogim hobby i gromadkę Futrzaków do wykarmienia wciąż przekładam moje zakupy. Kiedyś zrealizuję moją chciej-listę.
OdpowiedzUsuń