niedziela, 4 maja 2014

Misz Masz - Szampon i maska SYBERIA, BALNEOKOSMETYKI i zapowiedź ROZDANIA :)

Zaczynam od najprzyjemniejszego czyli  
zapowiedzi rozdania w następnym poście :D
To będzie 100 notka więc okazja jak znalazł.



A teraz do rzeczy :) czyli BALNEOKOSMETYKI i Biosiarczkowa maska oczyszczająco-wygładzająca. Można ją zakupić u nas w sklepie o tutaj za jedyne 27,- złotych.
Nie jest droga - a naprawdę świetna. Teoretycznie dedykowana cerze mieszanej i tłustej, ale równie dobrze sprawdza się u mnie (cera sucha).


Kolor błotnisty :) jak widać. Zapach śliczny - delikatnie cytrusowy, jak cytrynka z mandarynką, konsystencja dosyć rzadka ale nie spływa. Kosmetyk bardzo wydajny, puszka zawiera 150ml i wystarczy moim zdaniem na rok :D przy stosowaniu raz w tygodniu. Nakłada się średniej grubości warstwą i zostawia na kwadrans, zmywa wodą :)

Działanie wg mnie: 
super :)
* oczyszcza skórę (działa jak peeling enzymatyczny, wszystkie suche skórki znikają)
* ściąga pory i widocznie je zmniejsza
* rozświetla buzię i rozjaśnia ją 
* zmniejsza widoczność wągrów (rozjaśnia je, czarne paskudne kropki znikają)
* napina skórę (jest naprężona i nawilżona). 
* świetna przed nałożeniem masek o działaniu regeneracyjnym, odżywczym itd...

Polecam - moja ocena 9/10.


I jeszcze zestaw którym dzisiaj potraktowałam włosy córki :)

Szampon do włosów osłabionych i zniszczonych 600ml wielka butla :D za 13,90 więc dosyć tani. 
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Poluquaternium-7, Sodium Styrene/ Acrylates Copolymer, Sodium Chloride, Saponaria Officinalis, Panax Ginseng, Mel, Parfum, Citric Acid, Kathon CG.
Co ma robić? W swoim składzie zawiera min. miód lipowy oraz żeń-szeń dzięki czemu nawilża i zmiękcza suche włosy. Wzmacnia cebulki włosowe, doskonale regeneruje strukturę zniszczonych włosów.
No i powiem Wam, że super ten szampon! Kolor blado żółty, konsystencja dosyć gęsta, zapach delikatny miodowy, słodki. Szampon jest bardzo ciekawy - jak go nałożyłam - szybko sięgnęłam z powrotem po butelkę sprawdzić czy czasami się nie pomyliłam i nie nałożyłam balsamu, ale nie - zdecydowanie to szampon.

Zaraz po nałożeniu na włosy ma się wrażenie, że to odżywka, wygląda tak nieszamponowato :D i pieni się dopiero po dłuższej chwili, mięciutką drobną pianką (jak te do mycia twarzy). Dosyć dobrze myje włosy i w zasadzie odżywia je tak jakby były potraktowane szamponem 2w1. Bardzo fajny :) i wg mnie rzeczywiście nadaje się do włosów zniszczonych. 
Ocena 8/10. Polecam :)

I jeszcze maska do włosów jajeczna za 13,90 zł. -  no bardzo się zawiodłam :(. Pachnie przyjemnie, bardzo rzadka i lejąca i kompletnie nie działająca. 
Skład:  Aqua with infusions of:  Hydrolyzed Egg Protein, Malt, Betula Alba Juice, enriched by extracts: Salvia Officinalis, Rubus Chamaemorus, Rhodiola Rosea, Cetrionium Chloride, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Guar Gum, cold pressed oils: Hippophae Rhamnoides, Cucurbita Pepo, Corylus Avellana Seed, Panthenol, White Beeswax, Tocopherol, Citric Acid, Parfum, Benzoic Acid, Sorbic Acid
Rzekomo: Maska posiada silne działanie odżywcze, ułatwia rozczesywanie włosów , przydaje im blask i jedwabistość. 
 
W mojej opinii: włosy się strasznie plączą, musiałam w końcu użyć odżywki w sprayu ułatwiającej rozczesywanie, włosy są matowe i powleczone jakąś lepką warstwą - nie są gładkie i wcale się nie błyszczą, jedwabiste też bynajmniej nie były. 
Ocena 2/10 (może odżywia? Nie wiem tego).

Ktoś coś miał?
Jakie wrażenia?

32 komentarze:

  1. Maska bardzo fajna, przydałaby mi się na moje pory, natomiast szampon- koszmar!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy produkt mnie ciekawi, bo ostatnio zmagam się z suchymi skórkami.
    Co do tej maski, może Twoje włosy nie przepadają za taką bombą proteinową? :) W ogóle teraz w sieci pojawia się sporo głosów, że te maski są podejrzane i słowa w składzie: Aqua with infusions of nie wróżą nic dobrego. Że te składy to ściema i inne takie...
    Ale nikt nie wie jaka prawda. Ja tam mam jednego rosyjskiego ulubieńca i na razie nie inwestuję w więcej. Czarna Maska Marokańska- super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że tej czarnej maski sobie nie kupiłam, ale może jak odeślę jedną (opisana wczesniej) do reklamacji zażyczę sobie tej czarnej :D

      Usuń
  3. nie miałam, zreszta na ten moment to jedyne co mam rosyjskiego to czarna glinka ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawi mnie ta maska oczyszczająco-wygładzająca ;) Może kiedyś się w nią zaopatrzę - tymczasem muszę zużywać to, co zalega na półkach w łazience ;)
    A rosyjskich kosmetyków nie znam, chociaż tyle o nich wkoło słychać. Pewnie kiedyś ulegnę i ja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No słychac o tych skarbach syberyjskich - dlatego się skusiłam, ale na niektórych się przejechałam jak widać a niektóre są super.

      Usuń
  5. ta maska do twarzy pewnie świetnie by się u mnie spisała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam z BALNEOKOSMETYKI żel ale jeszcze nie używałam i ciekawa jestem jak się sprawdzi :) a maski również jestem ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. krem biosiarczkowy świetnie się u mnie sprawdził, więc pewnie i maska by eis dobrze sprawdziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem ciekawa maseczki,jeżeli rozświetla buzie i nadaje jej blasku to coś dla mnie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. taki szampon by mi sie przydał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetny, akurat szampon polecam z czystym sumieniem.

      Usuń
  10. Zaskoczyłaś mnie tą pierwszą maską:) bo niby do cery mieszanej i tłustej, a sprawdziła się również na suchej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzięłam ją dla córki a teraz sama również stosuję :) i to z powodzeniem.

      Usuń
  11. Ta pierwsza maska mnie bardzo zaciekawiła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna rzecz - jak to mówią i dla starych i dla młodych. Małej smaruję brodę (ma wągry), a ja całą twarz - ze względu na suche skórki, działa jak peeling enzymatyczny.

      Usuń
  12. Zastanawiam się nad tą pierwszą maską :) Może będzie dla mnie odpowiednia :)
    A na rozdanie czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maska jest genialna, delikatna ale to tylko pozory - mimo tej subtelności w działaniu, jest bardzo skuteczna.

      Usuń
  13. Bardzo proszę o natychmiastowy kontakt w celu TESTOWANIA :] - Proszę wysłać ADRES i blog na mój e-mail - jak najszybciej!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj okropna ta maska skoro nawet włosów się nie da po niej rozczesać, na pewno się na nią nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Maskę do twarzy chętnie bym wypróbowała, tym bardziej, że działa jak peeling enzymatyczny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna jest, w czasie gdy jest na skórze - odczuwa się lekkie mrowienie, czuć jak działa :)

      Usuń
  16. aż szkoda, że szampon plącze :/ ale maseczka fajniutka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampon nie plącze :)
      Szampon jest fajny, to maska do włosów jajeczna jest do bani.

      Usuń
  17. Nie jestem przekonana do tych rosyjskich kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Maseczka do twarzy wydaje sie byc fajna, ale juz po 3 miesiacach od otwarcia, balabym sie jej stosowac na twarz, a co dopiero rok :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta maska brzmi nieźle !
    A tą maskę jajeczną mam i powiem Ci że stoi już od dłuższego czasu u mnie na wannie i ..... stoi ! :D Użyłam jej może ze 2-3 razy i normalnie jakoś mnie nie ciągnie, włosy mam po niej jak sianko;/

    OdpowiedzUsuń
  20. Maska mnie zaciekawiła. ;) Ostatnio bardzo lubię produkty do pielęgnacji, więc próbowanie nowości idzie mi całkiem nieźle. :) O rosyjskich kosmetykach słyszałam bardzo wiele. Blogi pokochały "babuszkę". Może sama ją wypróbuję, żeby się przekonać czy jest taka dobra, jak mówi większość. Szkoda, że tylko szampon się u Ciebie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam próbki kremu firmy Balneokosmetyki i nawet przypadł mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zaciekawiłaś mnie tą maską ...

    OdpowiedzUsuń
  23. Biosiarczkowa maska wydaje się być kosmetykiem idealnym dla mojej problematycznej cery. Ciągle sobie obiecuję te kosmetyki, ale mając Małego Mysza, męża z drogim hobby i gromadkę Futrzaków do wykarmienia wciąż przekładam moje zakupy. Kiedyś zrealizuję moją chciej-listę.

    OdpowiedzUsuń