Monako i Polska :D - zapraszam do czytania i oglądania

Prawie takie same flagi :P , ale "prawie" stanowi wielką różnicę :)
Niestety na naszych flagach państwowych podobieństwo się kończy :P a szkoda wielka, bo z tego co widziałam - nieźle się żyje mieszkańcom Monako.

Dzisiaj kolejny post podróżniczy - czyli fotorelacja z wycieczki do Monako :)
Kto chętny - zapraszam :D

Powiem tak: o ile w Cannes, Grass, Nicei i innych miastach które zwiedziliśmy widać ogromne bogactwo, to w Monako przybrało to wręcz obrzydliwie nieprzyzwoite rozmiary. 

Miasto-państwo :D przytłacza od razu gdy się wjeżdża. Zabudowa jest tak skoncentrowana, że każdy fragment ziemi został zagospodarowany. 

 

Roślinność urzeka :)
Wszystko tak bardzo jest zadbane, nawet trawniki - co jest bardzo trudne w tych warunkach pogodowych :)

Monako jest bardzo czyste :D 
Co zadziwiające - w zasadzie nikt się niczym nie przejmuje: można chodzić po ulicach i palić papierosy (spytałam policjanta gdzie można palić - a on mi na to, ze gdzie chcę :D), koszy jak na lekarstwo ale śmieci nie widać - znikają???

Jeden z portów - zastawiony kompletnie jachtami

 

Padał deszcz :D, ale gdy dojechaliśmy na miejsce - rozpogodziło się. Lula chciała zwiedzić Oceanarium przy pałacu Grimaldich - na sam pałac niestety nie otrzymaliśmy pozwolenia od naszej grymaśnicy :P

Po lewej stronie - na górce (sporej) widać zabudowania pałacowe :)

Schodami (po lewej widoczne) - wchodzi się na górkę. Na górce jest usytuowane takie mikro-miasteczko - a w nim Pałac, Oceanarium, parki, wille, sklepiki itd...

Widok ze schodów :) - to niebieskie to trybuny. Właśnie odbywają się zawody Grand Prix Monaco :) 

Trybuny puste w znacznej części :) Widocznie akurat ten wyścig który się właśnie odbywał, nie był zbyt prestiżowy :P

Widok obłędny :)

Weszliśmy w końcu na górkę :D - zajęło to prawie 10 minut, zasapałam się okrutnie. Jak dobrze się przyjrzycie - po prawej stronie dostrzeżecie pana w białej koszuli - nie wchodzi do budynku - on czyści klamki :D - polerował je specjalną pastą i pucował do połysku - ubrany w spodnie garniturowe i biała koszulę :P

Katedra Świętego Mikołaja

Katedra została konsekrowana w 1875 i stoi na miejscu pierwszego kościoła parafialnego w Monako, wybudowanego w 1252 i poświęconego świętemu Mikołajowi.

Idąc do Oceanarium mijamy piękne parki :)

I jeszcze piękniejsze wille :D

Domy porażają - są bajeczne :)

Dziwaczne samochody z jeszcze bardziej dziwnymi numerami rejestracyjnymi :D

Przed wejściem do Oceanarium

Zaraz przy wejściu znajduje się ogromne akwarium z rekinami :D które można głaskać, dotykać i bawić się z nimi :)

Duża sala z eksponatami :)

Figury woskowe :D

Kosmici atakują :P

Wielka sala i my na kanapie :D

Ten wesołek to mój mąż :D

Na suficie wiszą szkieleciki :)

Gigantyczny hol

Interaktywna sala - staje się przed ekranem i wtedy wyświetlają się różne animacje dotyczące rybek :D

Fragment posadzki w holu :)

Schodzimy do części akwaryjnej :)

W tym oceanarium znajduje się ogromne akwarium - szyby o grubości 30cm, rekiny z pierwszego planu miały około 2 metrów długości.

Jakieś rozczochrańce :D

A to zwierzątka które świecą w ciemnościach :)

Pani ośmiornica razem z jej łamigłówką :)

Bardzo śmieszne ryby - ktoś zatkał im nos wacikami :D

Lula i meduzy :D - okropne są (wczoraj na plaży w Antibes - poparzyły dziewczynkę) ale piękne...

Moje ziomki na tle jednego z setek akwariów :)

Popatrzcie na minę tej ryby z powyższej fotki :)

Gdzie jest NEMO :D ??? Wszędzie....

A na koniec ryba z różowym kwadratem :)

Wracamy :)  Uwaga - tu jest sporo motocykli z dwoma kółkami z przodu :D

Koniec części I - Monako :)