Co zaskakujące - prawie nie było żadnego siana czyli ulotek i kuponów + próbek. Zaledwie jedna ulotka na promocyjny zakup gąbek.
Tak się prezentuje całość:
I co my tu mamy ciekawego?
1) gąbka 100% SPA by KARMAMEJU - Konjac Sponge (pełny produkt). Koszt około 40 zeta :D za gąbkę z korzenia roślinki Konjac. Ponoc ta gąbka to 7 cud świata :P czyli złuszcza naskórek (martwy oczywiście), głęboko oczyszcza skórę twarzy i regeneruje ją, stymuluje przepływ krwi. Na opakowaniu jeszcze dodatkowo opisane jest, że w zasadzie można wyrzucić płatki do demakijażu, gąbki do peelingu etc... bo ta gąbeczka je zastąpi z powodzeniem. Przed pierwszym użyciem ma się ją zmoczyć (przyszła w foliowym woreczku - malutka i twarda), więc zmoczyłam tak z minutę ją trzymałam pod wodą i urosła :D i to pięknie - jak na drożdżach. Tak się oto prezentuje:
Ma specjalny sznureczek za który trzeba ją powiesić po użyciu i umyciu. Po zamoczeniu jest naprawdę spora - jak widać na fotce gdy trzymam ją w dłoni (a mam spore dłonie). Umyłam sobie wierzch dłoni nią i rzeczywiście wyszorowała skórę na cacy aż zgrzytało :D więc będzie mi się podobać bo lubię konkretne mycie :) i już ją polubiłam.
Wygląda ta gąbka jak kluska na parze - taka drożdżowa, ma identyczny kolor, wielkość i wygląd - i teraz będąc na diecie bez węglowodanów gąbka nie ułatwia mi samokontroli - tym bardziej, że jest z rośliny (pewnie ją można zjeść :D). Muszę się powstrzymać mimo to - bo 4 dychy za kluskę to trochę drogo.
Przepraszam za suche skóry wokół paznokci ale tak to jest jak się gary myje ręcznie :D kwadrans przed sesją zdjęciową.
2) BIOLIQ Krem pod oczy przeciwdziałający procesom starzenia 15ml, za 16 zeta (pełny produkt). No nie wiem czy krem za 16 zeta może być dobry :D niby jest go mało ale kremy pod oczy zawsze są małe. No i jeszcze to 35+ halo ja to jestem 40+ :D a za chwilę to już będzie 45+ więc trochę się chyba pomylili. Ale wypróbuję i sprawdzę jaki jest. Ma biały kolor, rzadką konsystencję, lekko pachnie i tyle mogę stwierdzić obecnie.
3) the POREfessional benefit - krem baza pod makijaż - wygładza zmarszczki i zmniejsza pory - sprawdzę jutro :) i jak będzie fajny to kupię sobie może większe opakowanie :D bo dostałam mikrotubeczkę czyli aż 3ml! Pełny czyli 22ml ma kosztować około 150 zeta :D cena z deka absurdalna ale jak faktycznie jest taki super to pomyślę. Ale mimo to pytam - czemu to takie drogie? Skoro w składzie są same silikony :P
4) Pantene PRO-V Nature Fusion Oil Therapy - (pełny produkt), butelka 100ml za około 22zł. Cieszę się na ten olejek - z przyjemnością sprawdzę jaki jest. Ale to przy najbliższym myciu włosów. Może w sobotę :) sobie zrobię SPA dla włosów ale nie mogę szaleć bo mi pasemka zjadą (ringi potrafią zjechać na olejku).
5) LIRENE Balsam do ciała Golden Charm - spora tuba bo 75ml. Pełny taki balsam ma 200ml pojemności i kosztuje około 17zł. więc mało. Balsam ślicznie pachnie, naprawdę ładnie i bardzo mocno. Długo się utrzymuje na skórze (zapach).
Szczerze mówiąc myślałam, że to pełny produkt bo tuba jest spora. Sam balsam jest bardzo wydajny, wystarczy odrobina i można pokryć sporą powierzchnię ciała. Ma kolor złoty - zawiera taki jakby brokacik złoty albo masę perłową w złotym odcieniu.
Naprawdę ślicznie pachnie, nawilża i ładnie wygląda na skórze. Ale zostawię go sobie na jakieś wyjścia w lecie bo szkoda go pod ubranie :). Podoba mi się ten kosmetyk i na pewno chętnie go zużyję.
No i to wszystko :)
Trochę skromnie bo tylko 3 produkty pełnowymiarowe ale w zasadzie wszystko mi się podoba i na pewno się przyda, więc akurat ten Glossy mi się spisał :) A Wam się podoba?
Z całego pudełka zainteresował mnie olejek do włosów i krem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńJa mam trochę inna wersje, a gąbeczke juz wypróbowałam fajna:)
OdpowiedzUsuńŚwietna :)
UsuńJutro opisze wrażenia po demakijażu :P
ten balsamik fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie zachwyca to pudełko, gąbkę z chęcią bym wykorzystała, ale reszta dupy nie urywa :/
OdpowiedzUsuńGlossy miało się kojarzyć z czymś ekskluzywnym, z wyższej półki a tu Lirene, Pantene i Bioloq?
No dobra dobra :D a ten kremik który kosztuje 149 zeta za 22ml?
UsuńJak dla mnie urywa i to doopę z plecami :P
Ogólnie zawartość mi się spodobała, bo większość z tych rzeczy chciałabym przetestować ;) Szczególnie ciekawi mnie ta gąbka ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję Pantene :D
OdpowiedzUsuńJak sprawdzę to zrecenzuję :)
UsuńZapraszam na: http://borsuk-testuje.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDotarł i do mnie, jak dla mnie ta edycja średnia. Bywały lepsze:)
OdpowiedzUsuńKurcze :D no a mnie się podoba :)
UsuńGąbka fajna, ten krem na pory też zapowiada się ciekawie.
Interesuje mnie olejek z Pantene i ten balsam złoty..
OdpowiedzUsuńLirene, Pantene, Benefit z tych kosmetyków byłabym chyba zadowolona:)
OdpowiedzUsuńTym razem można powiedzieć,że się postarali - interesująca zawartość :)
OdpowiedzUsuńTeż mam takie zdanie, mimo że tylko 3 produkty są pełnowymiarowe.
UsuńA na zdjęciu wyglądasz na max 30, nie ściemniaj że masz więcej. :p Najbardziej interesuje mnie olejek do włosów. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńMoże i nie wyglądam na swój wiek ale mam 43 lata :)
UsuńDzięki za komplement :)
Nieprawdę nie wyglądasz!!!!!
Usuńtez dostałam dziś glossyboxa,ale w innej wersji
Jak ten balsam pięknie rozświetlił skórę. Naprawdę ten box jest fajny. Sama gdybym zamówiła to byłabym zadowolona (Chociaż 35+ bym komuś oddała bo ja mam zaledwie 20+ 1 ;) )
OdpowiedzUsuńOj to jesteś jeszcze dziecko :P
UsuńHi hi z mlekiem pod nosem ;) Moja mama jak mnie rodziła była nie wiele młodsza od Ciebie ;) Ale wychodzę z założenia, że cyferki nie mają znaczenia a najważniejsze jest samopoczucie :)
Usuńmnie się podoba
OdpowiedzUsuń"bo 4 dychy za kluskę to trochę drogo" padłam i kwiczę ze śmiechu :D
Powąchałam ją (znaczy gąbkę) ale nie pachnie :D
Usuńdobrze, że nie ma apetycznego zapachu bo nie wiem....
ja bym była zadowolona;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawe kremiku z Benefit :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa, jutro test :D
Usuń1i3 fajne:)
OdpowiedzUsuńteż dostałam, to mój pierwszy glossy box, najbardziej cieszy mnie gąbka, a tak wogóle cieszę się, że znalazłam blogerkę w moim wieku( chociaż patrzyłam na zdjęcia kilka razy i nie wierzyłam), pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWkleję skan dowodu :D i może zakończę te wszystkie spekulacje :P
Usuńdzisiaj i do mnie dotarło pudełeczko, jednak ze względu na wyjazd - zajrzę dopiero do niego jutro wieczorem., zżera mnie ciekawość co tym razem podesłali do mnie ;) bardzo cieszy mnie widok benfitu :) myslalm o zakupie tego produktu a teraz będę mał okazje go pzretestować ;)
OdpowiedzUsuń* nie martw się skórkami, paznokcie są rewelacyjne !!! pozdrawiam cieplutko
Paznokcie owszem ujdą :D ale reszta Sahara :P
UsuńNajbardziej mnie zainteresował balsam z Lirene - świetnie rozświetla skórę :)
OdpowiedzUsuńŁadny jest, super pachnie - ale nie sądzę żeby miał jakieś walory pielęgnacyjne. Ale chyba pielęgnacja to nie jego główne przeznaczenie.
Usuńjakos mnie styczniowy box nie powalil na kolana no szkoda ;/
OdpowiedzUsuńMnie też nie powalił ale generalnie jest OK :)
Usuńwazne ze sie Tobie podoba ;) ja bym byla troszke zawiedziona ;D
Usuńgąbka bardzo ciekawi ciekawe jak będzie się spisywała :)
OdpowiedzUsuńJuż piszę :)
UsuńMyłam się nią wczoraj i żelem do mycia twarzy z Organique i spoko - fajnie myje, jedynie oczu się nie da nią myć bo chyba wszystkie rzęsy by wymyła :D
ale do twarzy jest naprawdę super!!!!!
Gąbeczka mnie bardzo zainteresowała, nie widziałam jej nigdzie wcześniej. Olejku też jestem ciekawa:)
OdpowiedzUsuńOlejek na jutro sobie przeznaczyłam - jak będę miała czas.
Usuńo bardzo fajne produkty.....a paznokcie masz boskie...i ten kolor :)
OdpowiedzUsuńW Rossmannie jakiś czas temu kupowałam gąbeczkę Konjac:) Wyglądała identycznie ale kosztowała 4 razy mniej:)
OdpowiedzUsuńPorównanie gąbki do kluski bardzo mnie rozbawiło :D Ciekawa jestem tego produktu z Pantene. Nie przepadam za tą firmą, ale zawsze można spróbować. Muszę zobaczyć skład :)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego używania całego Glossy Boxa :)
strasznie ciekawi mnie Pantene PRO-V Nature Fusion Oil Therapy poproszę o recenzje po użyciu :)
OdpowiedzUsuńOK :)
Usuńgloss doszedł i do mnie ;) zdazyłam juz opisać, praktycznie mamy to samo :) zastanawiam się do kogo trafił ten kremil z lirac
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic wspólnego z Gloss Box, jedynie z Shiny Box, bo jakoś bardziej przekonują mnie kosmetyki z tych pudełek. Ale zainteresował mnie olejek do włosów, no i balsam do ciała, zastanawiam się nad jego zakupem :)
OdpowiedzUsuń