czwartek, 9 stycznia 2014

Wycieczka do kliniki chirurgii plastycznej - OSTRAVA LLC

Pojechałam (jak wcześniej zapowiedziałam zresztą) 7 stycznia do Ostravy do kliniki LLC. Strona internetowa kliniki jest TUTAJ. Nie robiłam zdjęć w środku bo pełno było kamer i nie wiem czy wolno robić tam fotki :) więc aby udokumentować moją obecność - proszę bardzo oto fota sprzed kliniki :)


Żebyście nie mówiły, że oszukuję :P jeszcze jedno zdjęcie :) i na nim już lepiej widać - przedłużyłam sobie włosy jakieś 3 tygodnie temu, ale to opiszę przy okazji.


Wyglądam jak furman, ale teraz te kurtki są okropne - takie poduszki powietrzne :D

No a teraz wrażenia:
W recepcji trzy Czeszki, jedna coś tam kumała po polsku, dwie pozostałe ani w ząb. Dostałam taką kartkę (taki blankiet), poszliśmy na górę do poczekalni a w poczekalni były:
1) Jakiś facet z żoną (Muzułmanką - bo wystawała jej tylko twarz) + piękna tłumaczka - przedstawicielka kliniki i opiekunka (masakryczna blondyna - over tunning - chyba wszystko już miała zoperowane, wyglądała kosmicznie, mój chłop się tak zapatrzył, że mu oczy wyszły.....)
2) niemieckie małżeństwo (stary facet i naprawdę ładna młoda brunetka z oczami tak wielkimi jak u cielaka)
3) jakaś jedna Czeszka
4) my :D

Wizyta:
Pan doktor Martin - po polsku niewiele mówi, ale można się dogadać :)
Spytał mnie czego chcę (dosłownie: czego chcesz?) :D no to mu powiedziałam, a on na to, że za młoda jestem na facelifting, na to ja mu, że mam już prawie 44 lata więc się nadaję :P (wtedy zerknął do kartoteki - pewnie sprawdzić, czy nie ściemniam z wiekiem) i powiedział, że jestem piękna :D (dokładnie: ty se je piekna)  - no prawie się posikałam ze śmiechu. Potem stwierdził, że mam super skórę i żebym przyszła jak będę miała 55 lat, na co odparłam, że nie wiem czy jeszcze wtedy będę żyła :D i że już chcę facelifting bo nie cierpię moich paskudnych bruzd nosowo-wargowych. W końcu stanęło na tym, że zrobi mi lekki facelift (tak po 1cm po bokach) i poprawi mój podbródek (a raczej prosiakowe podgardle które mi się zrobiło). Ogólnie przetnie mi skórę pod samą końcówką brody na jakieś 2cm i wykona liposukcję łoju :D a potem przyszyje skórę w środku do mięśnia, naciągnie i wytnie nadmiar skóry i już.

 Termin:
Otóż terminy są naprawdę krótkie bo miałam już 3 lutego iść pod nóż, ale zostawiłam sobie trochę więcej czasu (przygotowanie materialne, psychiczne i badania) i 17 lutego wielki dzień :)

Zabieg:
Pod narkozą, ma trwać około 3,5-4 godziny, pobyt co najmniej 2 dni  a w razie problemów max 4. A jako, że goi się na mnie wszystko jak na psie - mam nadzieję wyjść na drugi dzień. Pokoje są dwuosobowe, jak w hotelu takim zwykłym (jedynie podłoga to posadzka z płytek), jest wszędzie WiFi, można zabrać lapka, wszystko (pobyt, anestezja itd....) w cenie zabiegu. Po zabiegu 14 dni będę chodzić jak idiota w opatrunku zawiniętym naokoło głowy (zrobię fotę - też się pośmiejecie :D) żeby skóra przyrosła do mięśnia pod żuchwą.

Cena:
Dżentelmeni o kasie nie rozmawiają więc nie będę wnikać w szczegóły, w każdym razie za sam facelift w Polsce trzeba zapłacić sporo (w Bielsku kosztuje 15.000 zeta) a tam (czyli w Czechach) wszystko jest sporo tańsze (np. wycinałam znamię w Katowicach i płaciłam 500zł. a tam jest to 150zł.). Generalnie jest to około 40-35% cen w Polsce. Za moje dwa zabiegi (facelift i podbródek) zapłacę sporo mniej niż za sam facelift w Polsce.

Co do kliniki:
Tam naprawdę robią wszystko co tylko można wymyślić, czyli wszystkie operacje plastyczne jakie możliwe, od biustu, brzucha, twarzy, tyłka, odchudzania, usuwanie celulitu, zmarszczek, odmładzanie, depilacja laserowa, makijaże permanentne, przeszczep włosów, wybielanie zębów, jakieś żylaki, rozstępy, naczynka, odstające uszy i krzywe nosy, balony bariatryczne (odchudzające), botoksy i inne wypełniacze, nawet powiększają kwasem hialuronowym punkt G (żeby mieć lepsze orgazmy) - Któraś chętna :D na ten punkt G ? Jedynie nie znalazłam w grubym folderze przywracania dziewictwa (ale plastykę hrabiny* robią) ale też pewnie mogą przywrócić wianuszek jak ktoś bardzo pragnie :P

No i jak się Wam podoba moja wycieczka?
Jak ktoś ma pytania - proszę bardzo, służę wiedzą bo zabrałam sobie z kliniki różne folderki itd. z cenami i zakresem wszystkich usług. Wprawdzie chyba trochę więcej kroją Polaków w porównaniu do Czechów (czyli w cenniku podane ceny w widełkach od do - dla nas to te maksymalne) ale i tak się bardzo opłaca.
Jak którąś z Was interesuje jakaś kwestia - można pisać. Sprawdzę czy robią jakiś zabieg i ile kosztuje. 








*hrabina - wagina



 




38 komentarzy:

  1. Ooooooooo...... Żebym ja nie mieszkała na Mazurach, to na pewno podążyłabym za Tobą do tego przybytku :). Zupełnie serio mówię i chętnie poczytam relacje z pobytu w klinice.
    A z przedłuzaniem włosów z nieba mi spadłaś!. Zapuszczam kłaki z bardzo krótkiej, asymetrycznej fryzury i zanim dojdę do jakiejś sensownej długosci, to coś mnie trafi....Powiedz, jaką metodą masz przedłuzane i ogólnie, jak Twoje wrazenia z chodzenia w przedłużanych włosach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już miałam przedłużane włosy chyba z 30 razy :D bo kiedyś się tym zajmowałam usługowo. Ja mam założone naturalne włosy (ludzkie) remy - kupuję włosy na taśmie i koleżanka (ze mną robiła włosy) odcina z taśmy po pasemku włosów i sama skleja je płynną keratyną - jak wyschnie, obcina pasemko tak aby było równe u góry. Tak przygotowane włosy przyczepia do moich za pomocą mikroringów. Te które mam teraz to ringi w rozmiarze M i z silikonem w środku. Są dosyć spore ale praktycznie nie zniszczalne czyli na 100 pasemek 1-2 się zsuwa w trakcie noszenia (1-2 mce). Mikroringi wyglądają dużo lepiej gdy włosy są ciemne, na jasnych włosach wszystko się dużo mocniej odcina. Mam również na skroniach i wierzchu głowy tulejki (metalowe) ale ich nie lubię bo niestety ale niszczą włosy naturalne (nasze) gdyż mają taki rant - ale są bardziej dyskretne od ringów.

      Jutro postaram się napisać post o moich włosach :)

      Usuń
    2. Witaj beata,ja właśnie wybieram się do tej kliniki na lifting i bardzo mnie interesuje jak tam jest i jakie są twoje efekty po liftingu,czy jesteś zadowolona.

      Usuń
  2. Szczerze to nie wiem czy zdobyłabym się na odwagę dlatego tym bardziej ciekawa jestem jakie będą Twoje wrażenia już "po" ;) No i szacuneczek! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj aż osiągniesz odpowiedni wiek :D
      przybędzie Ci odwagi :P

      Usuń
  3. Haha hrabina mnie powaliła :PP I wypełnianie kwasem hialuronowym punktu G- faaajnie :P
    No i wygląda na to, że bardzo opłaca się w Czechach operacje plastyczne wykonywać, więc zapamiętam na przyszłość :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moja wiedza się na coś przydała :)

      Usuń
  4. Ja jestem panikara i bym się bała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na żywca też bym się bała - ale pod narkozą ? Śpi się i tyle. Boli i nieprzyjemne jest zakładanie wenflonu - nie znoszę tego. Ale do przeżycia. A później to już mnie nie martwi, bo troszkę bólu mi nie przeszkadza, ja mam wysoko ustawiony próg bólu (jak złamałam sobie dwa dolne żebra to dowiedziałam się o tym kilka lat później :P) więc ból mnie nie przeraża. Nie lubię igieł i cięcia (na szczęście ciąć będą jak zasnę).

      Usuń
  5. ja bym sobie zrobiła najchętniej odsysanie tluszczu:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robią liposukcję wszystkiego - widziałam nawet, że zrobią jak ktoś jest dosyć grubawy - w niektórych klinikach żądają konkretnego schudnięcia i dopiero wtedy robią lipo.

      Usuń
  6. Oj ja to bym się bała dać pokroić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 10 lat temu też bym się bała :D ale z wiekiem robię się coraz odważniejsza :P

      Usuń
  7. świetna sprawa z takim zabiegiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zobaczę jakie będą efekty :D bo na tą chwilę to jeszcze się nie cieszę :)

      Usuń
  8. Powodzenia w takim razie tego 17:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Powaliłaś mnie *hrabiną i całym tym wpisem z kolorytem humorystycznym :) To własnie tu uwielbiam! Będę wyczekiwała wpisu z przedłużeniem włosów- jako ślepiec widzę, że efekt ciekawy.
    Co do zabiegu- to trzymam kciuki żeby wszystko się powiodło, a Ty żebyś była wniebowzięta z późniejszych efektów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że trochę Cię rozbawiłam :D
      Taki był zamysł :)

      Usuń
  10. ten punkt G powiększony brzmi kuszaco ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. jeździłam kiedyś tam , ale na zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz tam się nie opłaca nic kupować - ale są tam niektóre lekarstwa które wycofano z Polski no tanie zabiegi chirurgii plastycznej

      Usuń
    2. no właśnie nie opłaca bo korona drogo stoi, jak jeździłam było 100koron za 11zł, jeździłam też do Ikei do Shopping Parku, jak płaciło się kartą to czasem przelicznik był lepszy niż w kantorze, ale te czasy już minęły ;( co do lekarstw to alergolog mówiła mi, że wiele tam tabletek jest tańszych :/

      Usuń
    3. Przede wszystkim można tam np. kupić Alli :) które wycofano z obrotu w Polsce i w poniedziałek sobie zamierzam zamówić

      Usuń
  12. odważny krok, tyle się słyszy o nieudanych przypadkach, ja sama jednak nie zdecydowała bym się na taki krok miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wszystko jest kwestią punktu widzenia - a ten zmienia się w zależności od wieku :P

      Usuń
  13. Ja bym się nie zdecydowała na poprawianie czegokolwiek, chociaż na pewno wiele takich części ciała by się znalazło :) Trzeba do tego odwagi :) Już mi wystarczy wszelkich ingerencji chirurgicznych w mój organizm i ciało, chociaż taki zabieg jest na pewno nieporównywalny z operacjami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam dzięki Bogu żadnych operacji póki co, jedynie wycięto mi mikro znamię (takie maleństwo) ze znieczuleniem miejscowym, więc operacje mi się na tą chwilę nie dały we znaki. Mam nadzieję, że to się nie zmieni (te operacje ze względów zdrowotnych). Ja raczej nie poprawiam a próbuję przywrócić stan sprzed 10 lat :D

      Usuń
  14. Nie myślałam nigdy by sobie coś poprawić, gratuluję Ci odwagi! czekam na post z wrażeniami.

    OdpowiedzUsuń
  15. a ile kosztuje korekcja uszu?

    OdpowiedzUsuń
  16. a ile kosztuje korekcja uszu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ok.3000,- PLN cena aktualna, wiem ponieważ pomagałam osobie z rodziny załtwic formalności

      Usuń
  17. Jeszcze by się przydało powiększyć usta, zobacz tutaj ile kosztuje kwas hialuronowy który nadaje się do tego idealnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Hej mam pytanie jak ogolnie z dojazdem ? Jest latwo z dworca?

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja ze swojej strony szczerze polecam http://www.uniestetica.pl/ w Krakowie. Pełen profesjonalizm oraz indywidualne podejście.

    OdpowiedzUsuń