poniedziałek, 26 maja 2014

Monako część II i polskie akcenty :)

hej hej
Dzisiaj reszta Monako :)
Jeśli oczywiście macie jeszcze ochotę to oglądać :D


Mój mąż przed katedrą Św.Mikołaja :)
tutaj link do opisu katedry na Wikipedii :)


Piękna mozaika wykonana z maleńkich kosteczek (około 1cm) - na żywo wrażenie niesamowite :)


Lula przed ołtarzem Św.Teresy - można zapalić malutką świeczkę - po lewej stronie każdego ołtarza znajduje się puszka i wrzuca się tam 1 Euro :) - dopiero wtedy wolno zabrać świeczkę :P



Pierwszy polski akcent - znany chyba wszystkim Katolikom obraz Jezusa Miłosiernego.



Ołtarz główny jest nieprawdopodobnie piękny, posadzka wykonana z marmuru tak lśniącego, że przypomina lustro. 


W starej katedrze założono nowoczesne organy :)
Ich poprzednicy znajdują się w jednej z naw bocznych. 


Drugi polski akcent - medalion wmurowany na bocznej ścianie katedry - z wizerunkiem naszego Świętego Jana Pawła II. Tablica wmurowana 13 maja tego roku.


I uliczka (alejka) również nazwana imieniem naszego Wielkiego Rodaka.


A to fragment wystroju restauracji :)


A teraz znów wyścig :)
Niestety nie mogę oddać wrażeń dźwiękowych - ale uwierzcie - huk był przerażający, tak bardzo słychać te samochody, że ma się wrażenie, że zaraz wjadą nam w tyłki :P



Zmiana warty przed pałacem Grimaldich :)
Panowie robią niezły show :D
 

A to już miasteczko wyścigowe :) i różne atrakcje które tam spotkaliśmy.



Oryginalny zegar słoneczny 



Tak wygląda powrót samochodów z wózkami z oponami :)
Wyścig się skończył i chłopaki wracają do bazy :D


Niektóre opony są łyse jak kolano :D


Ostatni polski akcent - niestety ale mnie osobiście kojarzy się ten wizerunek z niektórymi przedstawicielami naszej klasy rządzącej (to oni są odpowiedzialni w dużej mierze za to, że Polska tak bardzo odbiega standardem życia swoich obywateli od mieszkańców Monako czy też Francji). Ten tu przynajmniej wózek ciągnie :D a nasi????



I tym akcentem kończę opis wycieczki do Monako :)

Hej hej :)

14 komentarzy:

  1. Ekm, ekm... mąż stał przed kat. Św Mikołaja - to coś czuję, że 6 grudnia poinformujesz nas o prezencie jakie otrzymasz od męża ;]]]]]] - O jakimś okruszku w brzuszku :D Bo po co innego by mąż poszedł do Św. Mikołaja? ;)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy tam poszliśmy :D
      a okruszki w brzuszku to mamy codzienne (ale te z chleba).
      Zebro droga przypominam o moim matuzalemowym wieku :P

      Usuń
  2. wow jak pięknie i jakie śliczne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. jejku ile zdjęć na pamiętakę będziecie mieli, coś niesamowitego :)
    pozdrawiam cieplutkoooo ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjne miejsca piekna katedra a na taki wyścig sama bym poszła

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nigdy tam nie byłam, ale zawsze wzruszają mnie takie rzeczy :)

    Zapraszam na rozdanie ;)
    http://psychodelax3.blogspot.com/2014/05/rozdanie-z-rosewholesale.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Fragment wystroju restauracji- rewelacja! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale tam pięknie :) Też bym się kiedyś chętnie wybrała na taką wycieczkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie jesteśmy na wczasach ale to tylko teoria, bo w praktyce jeździmy po okolicy i zamiast leżeć bykiem i się opalać - rzuca nas po całym wybrzeżu :P
      Odpoczywać będę chyba po powrocie :)

      Usuń
  8. byłam tam wiele lat temu
    pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tak pięknie, że chyba w przyszłym roku znów się wybierzemy :D

      Usuń
  9. Swietne zdjecia, naprawde chcialbym tam pojechac i zobaczyc na wlase oczy!! To super, ze Was ponosi i nie lezycie, tylko zwiedzaie, tez bym tak robila... Szkoda lezec i tylko sie opalac...lepiej zwiedzac i karmic dusze wspanialymi widokami.... Pozdrawiam Cie serdecznie:):)

    OdpowiedzUsuń